niedziela, 22 maja 2011



Stół duży nie zauważalny świadek naszego życia. Nie towarzyszy nam na każdym kroku bo kto nie ma stołu w domu? Przy stole odpoczywamy, posilamy się, rozmawiamy, świętujemy, czasem nawet płodzimy następne pokolenia które prawdopodobnie będą przy nim żyć. Rzadko zmieniamy stoły. Nie lubią być ozdobą wolą służyć pomocą, podparciem.


Pierwszy z trzech dni "co przez otwór wpadło" z próbnej kliszki z aparatu na kurzej nóżce.
Nie jest to zwykła Smiena. Pierwszą oczywistą zmianą jest brak obiektywu optycznego w jego miejscu siedzi otworek 0,11mm (mistrzostwo dalej nie wiem jak mi się go udało wydłubać). Drugą ingerencją w aparat było poprzycinanie ramki w komorze filmu dzięki czemu mogę naświetlić klatkę wraz z perforacją. Trzecią były pierdółki o których nie warto wspominać.

Małe to poręczne i miłe. Mieści się w raz z kurzą nóżką w nerce przy pasku.

Gdyby kogoś interesował aparat w ten deseń mogę wydłubać na zlecenie za godną zapłatę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz