niedziela, 22 maja 2011



Stół duży nie zauważalny świadek naszego życia. Nie towarzyszy nam na każdym kroku bo kto nie ma stołu w domu? Przy stole odpoczywamy, posilamy się, rozmawiamy, świętujemy, czasem nawet płodzimy następne pokolenia które prawdopodobnie będą przy nim żyć. Rzadko zmieniamy stoły. Nie lubią być ozdobą wolą służyć pomocą, podparciem.


Pierwszy z trzech dni "co przez otwór wpadło" z próbnej kliszki z aparatu na kurzej nóżce.
Nie jest to zwykła Smiena. Pierwszą oczywistą zmianą jest brak obiektywu optycznego w jego miejscu siedzi otworek 0,11mm (mistrzostwo dalej nie wiem jak mi się go udało wydłubać). Drugą ingerencją w aparat było poprzycinanie ramki w komorze filmu dzięki czemu mogę naświetlić klatkę wraz z perforacją. Trzecią były pierdółki o których nie warto wspominać.

Małe to poręczne i miłe. Mieści się w raz z kurzą nóżką w nerce przy pasku.

Gdyby kogoś interesował aparat w ten deseń mogę wydłubać na zlecenie za godną zapłatę.

środa, 18 maja 2011



Wiem, bez komentarza.









Troszkę koloru dla oka.
Po około roku w końcu wywołałem zagubioną gdzieś w czeluściach Druha kliszę.


A oto on jeden z pierwszych powojennych ogólnodostępnych aparatów dla ludu przez Warszawskie Zakłady Fotooptyczne. Kopia  francuskiego aparatu Photax II Blindè. Oczywiście jest on przerobiony na aparat otworkowy. Oryginalnie jest to aparat średnioformatowy 6x6 ale nie sprawia wielkiego problemu użycie go z filmem 35mm tzw 135  czyli zwykłą kliszą fotograficzną.


Jego bliźniak ale nie jednojajowy, bardziej ekskluzywny i wychowany w lepszej rodzinie już poszedł w świat(cały czas czekam na zdjęcia Bąk). 
Druh także czeka na nowego nabywce. Gdyby ktoś był zainteresowany proszę o kontakt mailowy bartunia@gmail.com bądź jakim innym sposobem jaki sobie upodobacie.

poniedziałek, 2 maja 2011

Heh... radość ze śmierci, cały świat gratuluje wspaniałej silnej Ameryce. Amerykanie wychodzą na ulice ciesząc się, tańcząc, krzycząc radośnie bo ich władze zabiły człowieka. Brawo, brawo! Zajebiście zabiliście człowieka jupi jupi...  Nikt się nie zastanawia dlaczego tak nagle został on zabity i pochowany w głębinach morskich? Jedynym dowodem na jego śmierć są słowa pana Baraka. Po 10 latach trzeba było go złapać bo jak to takie wielkie mocarstwo a nie może złapać jednego człowieka który dał wielkiego kopa w dupę Staną.

Manipulacja.